W odkopywaniu starszych zdjęć dochodzimy już do września zeszłego roku i sesji jaką zrobiłyśmy z Kingą w Lubinie. Jest to zdecydowanie jedna z moich najulubieńszych sesji, jakie kiedykolwiek zrobiłam. Ma kilka części, zaczęłyśmy od delikatnych zdjęć w ogrodzie Kingi, a następnie pojechałyśmy nad jezioro, gdzie zrobiłyśmy nieco odważniejsze zdjęcia :). Na koniec Kinia jak zwykle z pełnym poświęceniem weszła do wody, gdzie powstało jeszcze kilka kadrów w białej sukience.
Kinga nie była przed moim obiektywem po raz pierwszy, dlatego inną naszą sesje znaleźć możecie Tutaj. A tutaj znajdziecie natomiast bloga Kingi.
No i trochę backstage :)
Genialne zdjęcia. Totalnie świetne! Najbardziej zachwyciły mnie kadry z czerwonym kostiumem. Odlot! <3
OdpowiedzUsuń