wtorek, 7 czerwca 2016

Martyna i Natalia

Dziś zaprezentuję wam rezultaty sesji z Martyną i Natalią. Długo się zbierałyśmy do zrobienia tych zdjęć, ale nareszcie się udało :) Sesja z dziewczynami odbyła się w kilku miejscach, zupełnie spontanicznie. To co miałyśmy zaplanowane w zasadzie nie doszło do skutku, jednak mimo wszystko są to zdjęcia, które warto umieścić na blogu :) Generalnie to, że ta sesja doszła do skutku to cud, bo tego dnia zapowiadali burzę i kilka razy musiałyśmy chować się do auta przed deszczem.



Główną inspiracją do sesji Natalii była jej sukienka ze studniówki, którą zaprojektowała sama. Generalnie kocham jej oryginalną urodę, a w tej sukience wygląda niczym chińska księżniczka. Postawiłyśmy na naturalne otoczenie, chociaż żałuję, że nie ma w mojej okolicy żadnego ładnego dworku lub miejsca w tym rodzaju. 







Sesja Martyny natomiast jest kwintesencją lata. Co prawda mamy dopiero czerwiec, jednak pogoda jest tak upalna, że całkiem poczułyśmy lato. Martyna pozowała mi wśród pól (swoją drogą zahaczyłyśmy tam tylko po drodze do miejsca docelowego sesji - piaskowców, jednak nagle okazało się, że wcześniej zapomniałam zabrać pokrowca na aparat z krzaków, w których robiłam zdjęcia Natalii, musiałyśmy więc czym prędzej zawrócić i jakoś już tak wyszło, że na te piaskowce koniec końców się nie wybrałyśmy.). Pozowała również nad jeziorem, nad które wybrałyśmy się już zupełnie spontanicznie, ale okazało się to strzałem w dziesiątkę, bo zrobiłam tam najlepsze, w mojej opinii, zdjęcie z całej sesji :).

 
 

 
 
 

Moje ulubione zdjęcie:



 

Kocham was dziewczynki! :*

8 komentarzy :

  1. Świetne kadry, szkoda, że dodajesz tak małe zdjęcia bo są na prawdę rewelacyjne. Pozdrawiam! :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wystarczy kliknąć w zdjecie, a zostaną powiększone :))

      Usuń
  2. Bardzo fajne sesje! Moje serce bardziej skradła wersja z sukienką, ale letnie kadry są równie wspaniałe.:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne zdjęcia Asiu!
    Bardzo podobają mi się obydwie sesje. Jedna na chińską księżniczkę faktycznie wygląda, druga zaś jak sama napisałaś - to kwintesencja lata.
    Mam osobiste pytanie: czy nadal używasz Canona1000D? Jeśli tak, to zamierzasz go zmieniać kiedyś na inny aparat czy jednak pozostajesz wierna mu do końca? :)
    Mój blog-klik

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Od jakiegos roku mam już canona 70d i przejście na niego było najlepszą decyzją mojego życia <3

      Usuń
  4. piękna sesja! najbardziej podobają mi się te pierwsze ujęcia w sukience!

    OdpowiedzUsuń
  5. piękne sesje! :) podobają mi się :D

    OdpowiedzUsuń