poniedziałek, 2 października 2017

Julia

Kolejna typowo letnia sesja, wykonana tego samego dnia, co ta z poprzedniego postu, dlatego letnią nazwać można ją chyba nieco prześmiewczo, bo jak już wcześniej wspominałam, tego dnia pogoda była tragiczna. W zasadzie większość sesji spędziłyśmy w aucie czekając, aż przestanie lać, jednak i tutaj mamy kilka naprawdę przeuroczych zdjęć. Postawiłyśmy na naturalność, Julia ma bardzo delikatną urodę, dlatego też zdjęcia wydają mi się bardzo ciepłe i przyjemne dla oka. Dajcie znać co myślicie :)

























1 komentarz :