środa, 6 stycznia 2016

Martyna

Szybciutko nadrabiam zaległości w publikacji sesji :) Poniższe kadry pochodzą z grudniowej sesji z Martyną, w której zakochałam się od pierwszego wejrzenia :). Sesja to taki lekki spontan, czaiłyśmy się na śnieg, jednak mam przeczucie, że nie doczekamy się go zbyt prędko, więc zdecydowałyśmy się na prościutkie portrety na łące. O zaletach Martynki rozpisywać mogę się godzinami, jest mega profesjonalna, zaangażowana i przygotowana. Ponadto ma ogromną lekkość w pozowaniu, jej pozy są zupełnie naturalne. Ma też urodę bardzo bliską memu sercu, uwielbiam twarze, które są delikatne, ale mimo to wyraziste. Mega cieszy mnie, że nasze drogi się zeszły i liczę na to, że jeszcze nie raz popracujemy razem :)










Dajcie znać co myślicie o sesji z tą pięknością! :)

6 komentarzy :

  1. Czarno-biały portret jest genialny! Bardzo podoba mi się także ostatnie zjecie, ale cała sesja jest naprawdę urocza :) Modelka jest przepiękna i faktycznie ma bardzo ciekawą urodę :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Naprawdę udana sesja! Piękne kadry jak i modelka *.*

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie dziwię się że się zakochałaś! *.*
    Ma piękny wzrok, fotogeniczną twarz i coś, co bardzo przyciąga uwagę na zdjęcia z nią wykonane :)
    NOWY POSTU U MNIE-KLIK! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowne portrety ale 7 zdjęcie najbardziej skradło moje serducho <3

    OdpowiedzUsuń